Oddałem Ci swoje ciężko zarobione pieniądze. Podjąłem pewne ryzyko. Ale co dalej? Przelew dokonany i niestety dla niektórych organizacji to koniec współpracy z Darczyńcą aż do kolejnej wielkiej potrzeby w organizacji. A te relacje mogą być partnerskie, pod warunkiem, że przestrzegamy 5 praw Darczyńcy.

1. Prawo do decyzji – Darczyńca ma możliwość wyboru celu, na który przekazuje swoje środki. I jego wolę organizacja musi uszanować, bądź zwrócić przekazane środki.

Dlaczego? Darczyńca zazwyczaj wspiera konkretny cel, który go poruszył. I rzeczą naganną jest przeznaczanie tych środków na cele inne niż wskazane. Oczywiście, realizacja każdego projektu wiąże się z pewnymi kosztami administracyjnymi. Ale informacja o tym powinna również trafiać do Darczyńcy, aby mógł sam ocenić, czy są one uzasadnione. I na tej podstawie podjąć decyzję o dalszym wspieraniu danej organizacji.

Kiedyś, gdy pracowałem w Szlachetnej Paczce dostaliśmy darowiznę z przeznaczeniem na konkretną rodzinę. A Paczka ma to do siebie, że wszystkie środki są przekazywane na organizację systemów pomocowych. Poinformowałem o tym Darczyńcę i on zażądał zwrotu tych środków, bo inaczej wyobrażał sobie ich wykorzystanie. I te środki zwróciliśmy, mając na uwadze nadrzędność woli Darczyńcy.

2. Prawo do anonimowości – Darczyńca powinien mieć możliwość pozostawania anonimowym. Nie każdy chce, by ktokolwiek mógł się domyślić, że to właśnie on wsparł daną organizację.

Oczywiście dobrym rozwiązaniem jest publikowanie imion, miejscowości i kwot, które przekazali Darczyńcy (służy to rozwojowi transparentności), ale Darczyńca powinien mieć możliwość wyboru, czy chce takiej publikacji. Bo o ile pana Jana z Gdańska jest ciężko zidentyfikować, ale już pana Zygfryda z Orzesza Górnego już dużo łatwiej.

3. Prawo do wiedzy – Darczyńca powinien otrzymać pełną informację na co zostały przekazane jego środki. Niezależnie od kwoty, którą przekazał. Oczywiście nie chodzi tu o rozliczanie się co miesiąc z każdego grosza na każdej fakturze organizacji, ale o jasnej informacji – Pana środki przekazaliśmy zgodnie z Pana wolą na projekt Dziecięce marzenia, a konkretnie na zakup plasteliny i kredek, a także na wynagrodzenie dla animatora, który wraz z tymi dziećmi lepił ludziki z kasztanów i plasteliny.

Scenka z tegorocznego OFIP (Ogólnopolskie Forum Inicjatyw Pozarządowych): na jednym z warsztatów trzy Panie były strasznie zdziwione, że Darczyńcy można wysłać informację, że za jego pieniądze została zakupiona ryza papieru (z dołączonym zdjęciem ryzy i szczęśliwego działu kontaktu z Darczyńcami).

4. Prawo do zmiany świata – wpłacając na rzecz organizacji pozarządowej Darczyńca przyczynia się do zmiany świata (w takim zakresie, w jakim robi to organizacja). Dlatego powinien mieć poczucie, że jego działania powodują realną zmianę. Dlatego, komunikacja organizacji powinna podkreślać, co zrobił Darczyńca, a właściwie co zrobiła organizacja za jego pomocą. Jednak głównym „sprawczym” jest Darczyńca – bo to on umożliwił nasze działania.

Kilka miesięcy temu wpłaciłem sporą jak na moje możliwości kwotę na jedną z łódzkich organizacji. I nic. Żadnego podziękowania, żadnej informacji, że te środki zostaną dobrze wykorzystane. I ja już im nie wpłacę, nie dlatego, że im nie ufam (bo przeglądałem sprawozdania), ale dlatego, że nie pozwolili mi zmienić świata wraz z nimi.

5. Prawo do bycia częścią organizacji – Darczyńca angażując się finansowo, powinien czuć się częścią organizacji. Stąd powinien mieć niezbywalne prawo odwiedzania organizacji w dowolnym (korzystnym dla obu stron) momencie. Włącznie z zaproszeniem na fundacyjną czy stowarzyszeniową kawę na kanapie. I oczywiście do uczestniczenia we wszystkich wydarzeniach organizowanych przez NGO. Szczególnie w corocznych spotkaniach Darczyńców.

To świetna możliwość poznania ludzi, którzy czasem bardziej wierzą w naszą misję bardziej niż my sami. Co więcej, to niezwykłe źródło inspiracji, jak możemy działać lepiej.

Zapewnij Darczyńcom ich prawa. A zobaczysz jak szybko zacznie ich przybywać.